Bezpieczeństwo Geopolityka

Gazociąg OPAL a sprawa polska

11 kwietnia 2017

Gazociąg OPAL a sprawa polska

Pod koniec roku 2016 Polska wnioskowała do Trybunału Sprawiedliwości UE o zawieszenie wykonania kontrowersyjnej decyzji Komisji Europejskiej, która będąc korzystną dla rosyjskiego koncernu Gazprom, stanowiła zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy Środkowo-Wschodniej, a w szczególności Polski oraz Ukrainy.

Na wniosek niemieckiego regulatora  gazociągu Bundesnetzagentur (BNetzA,), Komisja Europejska 28 października 2016 r. ogłosiła nowe reguły użytkowania gazociągu OPAL (Ostsee Pipeline Anbindungs-Leitung), który jest wschodnią odnogą gazociągu Nord Stream. Wspomniana decyzja KE dotycząca zasad wykorzystywania przepustowości OPAL zwiększała możliwość dostępu Gazpromu do użytkowania tranzytowej przepustowości OPAL z 50 proc. do nawet 90 proc., a w określonych przypadkach, dzięki organizowaniu aukcji, nawet do 100 proc. Jednakże cały proces decyzyjny, jak i jego transparentność budziły kontrowersje, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż część informacji z opublikowanej dopiero 9 stycznia 2017 r. decyzji KE, została zakwalifikowana jako poufna.

Utrzymanie decyzji KE stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i Unii Europejskiej, dając Gazpromowi możliwość zmonopolizowania gazociągu, a tym samy dyktowanie warunków na rynku energetycznym w Europie Środkowo-Wschodniej.

PGNiG 4 grudnia 2016 r. złożyło wniosek do Trybunału Sprawiedliwości UE o pilne wstrzymanie niekorzystnej dla Polski decyzji KE zarzucając tej instytucji złamanie zapisów Traktatu o UE oraz Traktatu o funkcjonowaniu UE, a także Dyrektywy 2009/73/WE o wspólnych zasadach wewnętrznego rynku gazu. Jednocześnie PGNiG zaskarżyło do sądu w Dusseldorfie porozumienie czterostronne BNetzA, operatora OPAL, Gazpromu i Gazprom Export, dostosowane do decyzji KE z 28 października 2016 r. ws. zwolnienia Gazpromu z zasady dostępu stron trzecich do przepustowości OPAL.

Kolejnym krokiem podjętym przez polską stronę było złożenie skargi przez rząd RP do Trybunału Sprawiedliwości UE. Strona polska zażaliła decyzję KE uzasadniając to  zagrożeniem dla dywersyfikacji źródeł i szlaków oraz bezpieczeństwa dostaw do UE, a w szczególności Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w głównej mierze Polski w związku ze zwiększonym udziałem jednego źródła.

W dniu 23 grudnia 2016 r. Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił zawiesić decyzję KE z dnia 28 października 2016 r., tym samym zwrócił się do KE o podanie szczegółów dotyczących aukcji wolumenu przesyłu gazu rurociągiem OPAL. 3 stycznia 2017 r. zgodnie z decyzją sądu w Dusseldorfie z dnia 30 grudnia 2016 r. wynikającą z decyzji Trybunału Sprawiedliwości z dnia 23 grudnia 2016 r., niemiecki regulator BNetzA zakazał okresowego stosowania decyzji KE z 28 października 2016 r. i organizacji aukcji na przepustowość OPAL.

Zauważalne modyfikacje w wolumenie przsyłu gazu przez Europę ŚrodkowoWschodnią, wskazują, iż zwiększenie dostępu Gazpromu do przepustowości OPAL i możliwość efektowniejszego wykorzystania gazociągu przez rosyjskiego potentata wpływa na sytuację na europejskim rynku gazu. Zwiększenie użyteczności OPAL przez Gazprom ma zasadniczy wpływ na środkowoeuropejski rynek energetyczny głównie ze względu na trwające postępowanie antymonopolowe KE przeciw Gazpromowi, w którym oskarża się koncern o nadużywanie przewagi na rynkach gazu w Europie Środkowej.

W uzasadnieniu swojej decyzji KE podaje zalety wykorzystanie przepustowości OPAL dla bezpieczeństwa i konkurencyjności dostaw oraz funkcjonowaniu rynku energetycznego w Czechach. Podjęta decyzja jednocześnie wspiera rynek niemiecki, zasadniczo znaczenie Gaspoolu, w handlu surowcem z Europą Środkowo-Wschodnią. Zdaniem KE jednym z argumentów za słusznością decyzji jest integracja rynku czeskiego z niemieckim.

Decyzja KE de facto wydaje się wpisywać w jeden, chociaż nie jedyny – sposób postrzegania bezpieczeństwa dostaw gazu do UE, prezentowany m.in. przez koncerny Gazprom oraz kraje optujące za projektem Nord Stream II. W tym założeniu długoterminowa stabilność oraz bezpieczeństwo dostaw wraz ze wszelkimi ekonomicznymi profitami ma być zapewniana krajom ścisłe współpracującym z Federacją Rosyjską.

Wśród państw środkowoeuropejskich jednak panuje, odmienny od zachodnioeuropejskiego, sposób postrzegania bezpieczeństwa dostaw. Zależność tych  państw od importu rosyjskiego gazu związana jest z rzeczywistym ryzykiem nieregularności dostaw, co z kolei jest silnie powiązane z polityką zagraniczną realizowaną przez państwo dostawcy i odbiorcy.

Kraje członkowskie UE, postrzegające bezpieczeństwo energetyczne w ten sposób, podchodzą ostrożnie do kwestii regulacji stosunków gazowych z Rosją, tym samym uznając za cel nadrzędny dywersyfikację źródeł i stopniowe zmniejszenie zależności od rosyjskiego surowca. Tym samym przedstawione w decyzji KE ws. OPAL rozbieżne cele polityki bezpieczeństwa energetycznego w regionie, oddziałują negatywnie na postrzeganie instytucji unijnych.

Stronie polskiej udało się zablokować decyzję KE ws, przepustowości OPAL do 2018 r. W ostatnich daniach również ukraiński Naftogaz złożył skargę na tę decyzję do Trybunału Sprawiedliwości UE, gdyż zgodnie z tą decyzją Gazprom może przesyłać surowiec do Europy Zachodniej z pominięciem Ukrainy jako państwa tranzytowego.


Link: mil.link/pl/gazociag-opal-a-sprawa-polska/

Krótki link: mil.link/i/opal


 

Absolwentka Akademii Obrony Narodowej w Warszawie oraz Portland Community College w Oregonie. Doktorantka Akademii Sztuki Wojennej na Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego. Specjalizuje się w bezpieczeństwie narodowym oraz polityce Federacji Rosyjskiej