Biblioteczka

Z biblioteczki Artura D. #4: "Spowiedź psa"

28 października 2014

author:

Z biblioteczki Artura D. #4: "Spowiedź psa"

Z lekkim opóźnieniem, spowodowanym tragicznymi wydarzeniami w Katowicach, przedstawiam kolejny wpis serii Z biblioteczki Artura D. Tym razem przyszła kolej na mieszankę literatury faktu, reportażu, sensacji i wywiadu rzeki. W czwartej części cyklu, przed Państwem: Spowiedź psa. Brutalna prawda o polskiej policji, autorstwa Dariusza Lorantego, z którym rozmawia Aleksander Majewski.

Nadkomisarz Dariusz Loranty to znany polski negocjator policyjny, zajmował się m.in. sprawami prawie 50 porwań, służył w różnych wydziałach; książka odsłania kulisy jego kariery i życia prywatnego.

Niektórzy zarzucają tej książce, że tytuł kłamie, bo zabrakło w niej brutalności. Większych bzdur dawno nie słyszałem, najwidoczniej te osoby nie potrafią czytać ze zrozumieniem, nawet prostego tytułu. „Spowiedź psa” nie opowiada prawdy o tym jaka to policja jest brutalna, ani jakie to mamy w Polsce państwo policyjne. To opowieść o tym, jak naprawdę jest w policji, o służbie na tzw. linii, o „kontaktach” z bandziorami bez skrupułów, o efektach przemocy, problemach, dewiacjach, patologiach, nieczystej walce bo obu stronach barykady. I to jest ta brutalna prawda, „prawdziwa” prawda, niemająca nic wspólnego z wyidealizowanym obrazem policji z resortowych mediów, wyreżyserowanych lub opracowanych przekazów medialnych czy wyobrażeń nastolatków marzących o pracy w niej. Właśnie o pracy a nie o służbie… A to subtelna różnica…

„Spowiedź psa” Lorantego to naprawdę spowiedź, były policjant opowiada nam o domu, co robił zanim trafił do policji, jak trafił, co tam robił, jakie miał „przygody” i problemy. Książka to zapis rozmowy, wywiadu młodego reportera ze starszym od niego o 27 lat nadkomisarzem. Przez różnice pokoleń książka w swej formie oficjalna, wywiad na per pan, ale wypowiedzi Lorantego swobodne, językiem starego doświadczonego psa…

spowiedzpsa

Dariusz Loranty w swojej książce nie bawi się w piękne składnie i konwenanse, mówi prosto i zrozumiale. Spowiedź trafia do każdego, każdy ją wysłucha, może zrozumie, część czytelników może nawet go rozgrzeszy.

Książka ukazuje prawdziwe aspekty służby oddanych policjantów, ich dramaty rodzinne, patologie, tragedie. Ktoś kto służył nie tylko w policji, ale i w innych formacjach typu policyjnego, zwłaszcza na specyficznych stanowiskach „pierwszego kontaktu” doskonale zrozumie te książkę, czasem nawet może w niej znajdzie kawałek siebie. Innym może pokaże i uzmysłowi, że to nie taki łatwy kawałek chleba, to nie tylko widowiskowe akcje zatrzymań i inne realizacje, ale najczęściej monotonia, rutyna oraz ciągła walka i to nie tylko z bandziorami.

Nadkomisarz Loranty opowiada nam historię swojego życia, nie tylko mundurowego, o swoich biznesach w handlu węglem, o swej niemieckiej emigracji zarobkowej, o działalności partyjnej, o tym jak wcale nie młodo wstąpił do policji, o stosunkach milicja-UB-policja, o karierze w różnych wydziałach, o łapówkach, alkoholu, agresji, patologiach, szkole oficerskiej, kłopotach rodzinnych, samobójcach, etyce, deprawacji, Sławku Opali, prostytutkach, wierze, uprowadzeniach, podejrzeniach, nieboszczykach, terrorze kryminalnym, dorabianiu na boku, antyterroryźmie, negocjacjach i… odejściu z policji.

„Spowiedź psa” to pozycja, którą naprawdę warto przeczytać, pochłania się ją szybko i przyjemnie, treść i forma wciąga. Polecam ją każdemu związanemu i niezwiązanemu ze służbami, a zainteresowanego historiami jakie miały miejsce a może i czasem dalej mają…

Książkę w promocyjnej cenie można kupić w księgarniach Matras.


 
Tytuł: Spowiedź psa
Podtytuł: Brutalna prawda o polskiej policji
Autor: Dariusz Loranty
Wydawca: Fronda
Rok wydania: 2013
Stron: 248

Z biblioteczki Artura D.

Pracownik naukowo - dydaktyczny, wydawca portalu MIL.link oraz podcastu "Na celowniku", koordynator Europejskiego Instytutu Bezpieczeństwa, asystent w Instytucie Prawa i Administracji WSB, politolog, weteran.